Gięta stadionowa - frykasy z Ekstraklasy melduje się na Arenie Zabrze!
![]() |
Arena Zabrze |
W tym roku - ale w zeszłym sezonie - miałem już przyjemność odwiedzić Arenę Zabrze, również na meczu Górnik - Jagiellonia. Było to 14 lutego w Walentynki (taki drobny prezent sobie zrobiłem). W tamtym meczu, przyjezdni wywieźli komplet punktów, pokonując miejscowych 1:2.
Erik Janza & Koneser Ekstraklasy 21/22
Piątkowy wyjazd był wypadkową wielu czynników: koncert Edzia na PGE Narodowym, odebranie samochodu spod Poznania, aż w końcu, na powrocie nie mogłem odmówić sobie zaglądnięcia do Zabrza na mecz. W sumie, żeby dotrzeć na spotkanie trójkolorowych , przemierzyłem ponad 1200 km pociągiem, autobusami, tramwajem i samochodem. Pieszo też spory wynik wykręciłem.
Wiele nie brakło, a dotarłbym spóźniony (a tego nie cierpię), bo w korku na A4 stałem prawie godzinę. Zaplanowane przed meczem zwiedzanie Zabrza, zamieniło się tylko na wieczorny spacer Aleją Wolności.
Przed stadionem panował spory ruch, ale nie miało to większego przełożenia na frekwencję na trybunach. Kibiców było ponad 12 500, lecz zajmowali oni praktycznie tylko dolne partie krzesełek. Szkoda, przyzwyczaiłem się do zapełnionych stadionów. Widocznie ranga spotkania nie była zbytnio wysoka.
Kibiców Jagi przybyło kilkudziesięciu.
Sam mecz - poza bramkami - nie był jakimś wielkim widowiskiem. Oprawy również nie uświadczyłem. Kilka rozwieszonych flag fanklubów oraz w miarę głośny doping na trzech trybunach, wzmagający się po strzelonej bramce. Nie wiem od czego to zależy. Może aspiracje klubu nie są zbyt wygórowane, przez co kibice nie dają z siebie 110%? A może to ja jestem zbytnio wymagający i zdążyłem się przyzwyczaić do dopingu na Widzewie czy Legii? Obiekt Górnika z zewnątrz prezentuje się imponująco, komplet publiczności robiłby piorunujące wrażenie. Mecz, gdyby nie dwie strzelone bramki, byłby festiwalem niewykorzystanych sytuacji. Kibice spisali się nieco lepiej.
Podczas przerwy w meczu pozwoliłem sobie zagadnąć do siedzącego obok kibica miejscowych (przedstawiającego się jako były wiceprezes Ruchu Radzionków pionu sportowego), co pozwoliło mi dowiedzieć się kilku bardzo ciekawych i interesujących historii na temat klubów z regionu grających w przeszłości w najwyższej polskiej lidze (Ruch Radzionków, Polonia Bytom). Dziękuję bardzo za rozmowę, pozdrawiam serdecznie.
Górnik Zabrze - sympatyczni kibice & Koneser Ekstraklasy
Bilet miałem kupiony na sektor B06, rząd 1, bliski kontakt z murawą:) Ciężko oszacować w tym przypadku jaki był koszt mojego wyjazdu. W każdym razie bilet na mecz kosztował 35,00 zł, a zestaw Gięta + bezalkoholowe z sokiem - 26 zeta.
Przechodząc do sedna. Gięta jakiej dawno nie jadłem: gorąca, drobno mielona, wysmażona, w bułce, z keczupem i musztardą. Gięta, która pozwoliła mi zapomnieć o napotkanych mnie przykrych sytuacjach w drodze i słabej skuteczności piłkarzy. Pycha!
![]() |
Gięta stadionowa Arena Zabrze |
Byłem na Górniku po raz drugi i na pewno nie po raz ostatni. Bardzo fajna, rodzinna atmosfera. Ludzie mili i życzliwi.
Sklep kibica Górnika Zabrze znajduje się w budynku stadionu, od strony parkingu i prezentuje się bardzo okazale.
W przyszłym tygodniu odpuszczam wyjazd (za szybko mi to idzie; 6 zaliczony wyjazd na 7 kolejek). Za to 11 września melduję się u Medalików w Częstochowie (o ile uda mi się kupić bilet).
Ranking Giętych: 1. Korona, Górnik, 2. Legia, 3. Widzew, 4. Radomiak, 5. Cracovia.
Relacja wideo dostępna również na YT: https://www.youtube.com/watch?v=Azf415Y4ARY
Z Ekstraklasowym pozdrowieniem
Koneser Ekstraklasy