Radomiak - Górnik Zabrze 30.07.2022 (3. kolejka)

Gięta Stadionowa - frykasy z Ekstraklasy dziś gości w Radomiu.

Nasz pociąg (do Ekstraklasy) dojechał do stacji Radomiak Radom!

Założenia były całkowicie inne. W tej kolejce miałem odpuścić wyjazd, za to miał być post - niespodzianka. Życie jednak weryfikuje plany, dostałem propozycję podróży służbowej do Warszawy, a skoro Legia grała na wyjeździe, to nie pozostało mi nic innego... jak tylko na powrocie wstąpić na Radomiaka:) Może to i dobrze, niespodzianka będzie w późniejszym terminie. Wspominam o tym, bo jest to nie lada gratka dla każdego sympatyka piłki kopanej.

Do Radomia dotarłem (razem z synem) bardzo na raty: z Rzeszowa do Warszawy autokarem, a wracaliśmy samochodem.

Ciężko mi jednoznacznie wyliczyć koszty podróży, ponieważ bilet miałem wykupiony do Warszawy, ale myślę, że około 50 zł/ os w jedną stronę i o dziwo nie znalazłem połączeń kolejowych z Rzeszowa do Radomia! Wszystkie pociągi widocznie jeżdżą do Wawy wyłącznie przez Kraków lub Lublin, ale dużo jest połączeń autokarowych. W każdym bądź razie cena biletu na mecz Radomiaka wynosi 50 zł i nie ma tu podziału na bilet normalny i ulgowy - przynajmniej nie jak kupujemy na stronie internetowej - nie wiem jak to wygląda w kasie stadionowej. Samochód zaparkowałem w Rynku, żeby mieć możliwość przynajmniej w jakiejś części poznać i obejrzeć uliczki Starego Miasta. Zanim jeszcze tam dotarłem, obowiązkowo udałem się do Galerii Słonecznej, gdzie znajduje się sklep kibica, żeby zakupić smycz Radomiaka jako pamiątkę. W zeszłym roku myślałem, że dokonam takiego zakupu na stadionie, ale ze względu na to, że Radomiak gra na Stadionie Miejskim przy ulicy Narutowicza, który nie jest ich stadionem, w związku z tym nie ma tam również sklepu kibica.

Nie opisuję drogi z Rynku na stadion, ponieważ zajmuje ona około 5 minut. Byłem już dwa razy na Radomiaku, za pierwszym razem w sezonie 2021/22, na meczu ze Stalą Mielec 31.07.2022r. i za każdym razem czekałem do wejścia w dłuuugiej kolejce. Nie wiem, czy to wina kołowrotów, czy tak dużego zainteresowania meczami? Miejmy nadzieję, że to drugie. W obu przypadkach udało mi się kupić bilety tylko na trybunę B, jak się później dowiedziałem, Trybuna A (po stronie ławki rezerwowych) zarezerwowana jest dla karnetowiczów. Absolutnie mi to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie - lubię atmosferę MŁYNA. W Radomiu trybuna B, jest jednym wielkim młynem, CAŁA!

Miejsca mieliśmy w sektorze H, pierwszy rząd przy murawie, która oddzielona jest od trybun bieżnią lekkoatletyczną.

Mecz okazał się sromotną porażką gospodarzy, zespół Górnika Zabrze pokazał swoją wyższość, bezlitośnie wygrywając 0:3.

Sklepiku kibica nie ma na stadionie, ale punkt gastronomiczny i owszem:) Giętej niestety nie było, za to piwko, woda, cola i hot dogi. Te ostatnie pozostawiły po sobie baaardzo dobre wrażenie:))).

Ranking Giętych Ekstraklasy wg mnie: 1. Korona, 2. Radomiak, 3. Cracovia.

Reasumując, bardzo udany, spontaniczny wyjazd. Wielka szkoda, że nie było kibiców Górnika. Trzeci wyjazd zaliczony zupełnie z przypadku, ale takie wyjazdy, to moja specjalność. Na który stadion zawitam w przyszłej kolejce? Tego nie wie nikt, dlatego Gięta ma być WSZĘDZIE na NAJWYŻSZYM POZIOMIE!!! Pozdrawiam serdecznie. Koneser Ekstraklasy

https://youtu.be/fFFc8DdDCG0