Gięta Stadionowa - frykasy z Ekstraklasy wita spod Jasnej Góry!
W tej kolejce było kilka arcyciekawych widowisk piłkarskich na stadionach Ekstraklasy tj.: Górnik - Piast, Pogoń - Lech czy Raków - Legia.
Każde z nich zasługiwało na uwagę i na każde z nich warto było się wybrać. Ja wybrałem wyjazd do Częstochowy i się nie zawiodłem.
Na ten mecz wybrałem się samochodem (fajna, szybka trasa, niewiele ponad 300 km z Rzeszowa) z przyjacielem (pozdro Robson) i jego mamą, która zażyczyła sobie wycieczkę do Klasztoru:)
Prognoza pogody na ten dzień była mało optymistyczna i niestety przez większość czasu się sprawdzała. Opatrzność jednak nad nami czuwała i godzinę przed samym meczem przestało padać:))
Po odwiezieniu Szanownej towarzyszki podróży do Domu Modlitwy, od razu wyruszyłem w miasto, ażeby pstryknąć parę fotek i pozaczepiać w celu wyczucia nastrojów przedmeczowych miejscowych kibiców (niesamowicie sympatycznych).
Samochód zaparkowałem w dzielnicy Stare Miasto, a stamtąd przemaszerowałem na aleję Najświętszej Maryi Panny, gdzie znajduje się wyszukany deptak prowadzący wprost do Klasztoru.
Aleja Najświętszej Maryi Panny
Po drodze spotkałem wielu kibiców szykujących się na mecz, ubranych w koszulki i emblematy Rakowa.
Pod stadionem, przy ulicy Limanowskiego zjawiłem się 45 min. wcześniej, auto udało mi się zaparkować na pobliskim osiedlu.
Walerian Gwilia & Koneser Ekstraklasy 21/22 Igor Sapała & Koneser Ekstraklasy 21/22 Jakub Arak & Koneser Ekstraklasy 21/22
Przed przejściem przez kołowroty, szybki rzut oka na Fan shop (pamiątkową smycz mam już z poprzedniego sezonu, byłem tu na meczu ze Stalą Mielec).
Przejście przez bramki i pierwsze kroki skierowane... na stoisko gastro!!!
Na pierwszy rzut oka zwykłe małe stoisko pod namiotem, z małym grillem i wyłącznie browarem bezalkoholowym - mecz podwyższonego ryzyka. Tak patrzę i się zastanawiam: co taka kiełbaska przy Limanowskiego jest w stanie zaoferować mojemu podniebieniu? Pierwszy gryz, wbicie siekaczy, przerzut na trzonowce, kontakt z kubkami smakowymi i... PEŁNA EKSTAZA!!! Niebo w gębie! Odrzuciłem sztućce, złapałem w palce i wciągnąłem Giętą zagryzając bułką. Warte dodania jest również to, że serwowali bezalkoholowe regionalne z delikatnym owocowym posmakiem. Wypas!
Koneser Ekstraklasy & Gięta Gięta Stadionowa Raków
Na małym, jak na Ekstraklasę stadionie, wypełnionym po brzegi (komplet publiczności - 5500), zająłem miejsce przy samej murawie, sektor C10, rząd 1, niedaleko młyna Medalików. Swoją drogą przydałby się większy stadion. Raków aspiruje na Mistrza Polski już kolejny sezon, spadkowicz Termalica ma ładniejszy stadion. Cytując mojego przyjaciela: "trybuna kryta wygląda jak zbudowana w 3 godziny z rusztowania".
Kibiców Legii również przybyło sporo, nawet czasami dawało się słyszeć ich doping.
Kibice Legii na meczu w Rakowie
W pierwszej połowie mecz wyrównany, w 30 min. Ivi strzela na 1:0 z karnego, ale w drugiej połowie, to jak zagrał Raków, można by książki pisać. Dwukrotnie Nowak i raz Piasecki, pokazali Legii, gdzie jej miejsce w szeregu. Z taką grą, nie widzę godnego przeciwnika dla drużyny trenera Marka Papszuna. Brawo.
Świetny wyjazd, przepyszna Gięta, smaczne bezalkoholowe, wyborni towarzysze podróży, wspaniali kibice. Czego można chcieć więcej? To lubię, to mnie kręci.
Koszt wyjazdu: paliwo - 300 zł - na 3 osoby 100 zł na łebka, bilet - 80 zł (bilet kupiłem w dwupaku, również na kolejne spotkanie z Radomiakiem - na którym nie będę - bałem się, że pojedynczych biletów nie uda mi się kupić), Gięta - 15 zł, bezalko - 10 zł. Razem - 205 zł.
Ranking Giętych: 1. Raków, Korona, Górnik, 2. Legia, 3. Widzew, 4. Radomiak, 5. Cracovia.
Polecam również kanał na YT https://www.youtube.com/channel/UC-H8bt3uuyunCKLq9UFuiLA
Kolejna relacja z meczu Stal Mielec - Widzew
Z Ekstraklasowym pozdrowieniem
Koneser Ekstraklasy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz